o uporczywym biciu pianu szkodliwym - jak wiemy z lekcji religii - dla wzroku

 

Sprawa jest arcyboleśnie prosta, a uporczywe bicie piany ma jedynie utrudnić rozpoznanie sytuacji – Kornel Morawiecki udzielił, co wiemy od samego zainteresowanego, posłance Małgorzacie Zwiercan pełnomocnictwa.

 

Pełnomocnictwo w świetle obowiązującego prawa – z zastrzeżeniem przypadków szczególnych opisanych w ustawie – jest ważne w każdej formie jaką strony dla tej czynności prawnej wybrały. Może to być forma notarialna, może być zwykła pisemna w obecności świadka – lub bez, może być ustna – może polegać na tym że jeden wskaże palcem lub wzrokiem (np. na kartę w czytniku) a drugi kiwnie głową lub puści oczko. Ważne by obie strony dorozumiały się co do przedmiotu

i zakresu udzielonej plenipotencji.

 

Świat zewnętrzny nie musi wiedzieć o zawarciu takiej umowy w momencie jej zawarcia, natomiast pełnomocnictwo winno być przywołane i uwiarygodnione w przypadku gdy jest to konieczne do uwiarygodnienia innej czynności prawnej którą ono konstytuuje – lub – według innych - nie.

 

Dokładnie to stało się w sejmie: pełnomocnictwo bez wymogu formy szczególnej zostało ustanowione i został zrealizowany jego przedmiot – a także wobec zaistniałej sytuacji – ujawnione

i uprawdopodobnione. Nie było więc żadnego przestępstwa, co najwyżej – co przyznał nawet prof. Chmaj, dyżurny prawnik TVN24 – pewna niezręczność natury etycznej.

 

Natomiast, na czym warto by się skupić – ewidentnym poświadczeniem nieprawdy jest uchylenie się od udziału w głosowaniu przez opozycję. Wszyscy ci którzy udawali, że ich nie ma powinni zostać ukarani co najmniej dyscyplinarnie – w tym oczywiście grzywną – gdyż każda inna kara im, o ile jej nie odczują w portfelu – mówiąc ludycznie – zwisa i powiewa.

 

Panu Kukizowi chciałoby się powiedzieć, że lepiej byłoby, gdyby przed wejściem w poważną politykę – dorósł. Chciałoby się - gdyby nie wiedza o różnych przedziwnych i rozlicznych jak na marnego wyjca (moim zdaniem) znajomościach z okresu przed ową karierą polityczną. W mojej ocenie Kukiz to mina wstawiona do sejmu przez układ służb. Do zdetonowania w określonych okolicznościach. Jeden taki przykład właśnie widzieliśmy. To jego ludzie powinni go co do sztuki - opuścić

i założyć nowy klub, a może partię

 

 

I to jest wszystko, co warto wiedzieć – i powiedzieć w tej sprawie. Moim zdaniem.